W paczce od znajomego otrzymałem tester kabli tak zwanej skrętki oraz tabli telekomunikacyjnych używanych na przykład w telefonii. Jest to tester NS-468.
Tester ten wyposażony jest w gniazdo 8P8C (błędnie kojarzone jako RJ-45 które służy do podłączania modemów) oraz RJ-11 dla telefonii.
Urządzenie składa się z dwóch modułów – moduł główny i zdalny. na module głównych znajduje się przełącznik – OFF, ON, S. Tryb ON to normalna procedura testowa a tryb S to tryb „slow” czyli to samo co ON jednak w zwolnionym tempie.
W module głównych znajduje się gniazdo na baterię 9V standardową.
Sam tester pozostawia wiele do życzenia jeśli chodzi o jakość wykonania – słabej jakości, lecz na szczęście gruby, plastik, gniazda 8P8C i RJ-11 strasznie opornie działają – podłączenie przewodu nie stanowi problemu ale często jego wyjęcie już tak. Płytka PCB typowo chińska. Naklejki na modułach zdają się wyglądać jakby miały odpaść za chwilę.
Tester jest opakowany w skóropodobny pokrowiec a w nim sam tester i instrukcja obsługi z kilkoma tipami takimi jak kolejność przewodów we wtyczce prostej i krosowanej.
Tester posiada w sumie 10 diod na module głównym i 9 diod na zdalnym. Jedna dioda na module głównym pokazuje stan, pozostałe 9 diod na modułach pokazują wynik testu danego przewodu.
Moduł zdalny mocowany jest do modułu głównego za pomocą specjalnej szyny przez wsunięcie.
Zakupiłem baterię 9V, załadowałem do testera. Przestudiowałem instrukcję. Zabrałem się za testy testera 😉 Uruchomiłem w trybie ON podłączyłem sprawną skrętkę krosowaną – działa. W Trybie S tak samo. Jedyne co zaobserwowałem to to że tester niekiedy się „buguje” i by przetestował poprawnie przewód, trzeba dać mu chwilę na zresetowanie albo raczej na rozpoczęcie procedury testowania od nowa.
Tester działa w taki sposób że wysyła impuls na danej żyle przewodu, moduł zdalny go odsyła do modułu głównego. Jeśli zaświecą się diody z tym samym numerkiem na obu modułach znaczy że jest ok. Jeśli jakaś para diod nie zapali się, to znaczy że przewody z tym numerem są przerwane. Jeśli tylko 2 lub mniej przewodów są podłączone, żadna dioda się nie zapali w ogóle. Jeśli jakieś przewody są we wtyczce pomieszane to w module głównym zapali się dioda np. 1 a w zdalnym np. 4 zamiast 1. Jeśli dwa przewody mają zwarcie ani jedna z diod na module zdalnym się nie zapali. Jeżeli 3 przewody są zwarte, żadna z diod się nie zapali.
Urządzenie jest proste w obsłudze a jakże pożyteczne. Zdecydowanie się przyda. Jeszcze tylko dokupić skrętkę, zaciskarkę i wtyczki i mogę modernizować domową sieć.
Dzięki za czytanie i zapraszam do obserwowania facebooka, komentowania i udostępniania.