Strasznie mi się nudziło jakiś czas temu, a że lubię pomajsterkować, stwierdziłem że zbuduję pompę wody. Kiedyś już takie projekty robiłem, ale dużo bardziej delikatne i awaryjne. Ta wersja pompy jest wydajniejsza i wytrzymalsza.
Na samym początku zabrałem się za stworzenie korpusu pompy. Korpus zrobiłem z dna puszki po karmie dla ryb akwariowych. Odciąłem kawałek puszki około 1,2 cm od dna, po czym przy pomocy papieru ściernego zeszlifowałem denko puszki aby krawędź była równa.
Następnie zaznaczyłem w denku środek i nawierciłem otwory na wirnik i śrubki.
Następnie przylutowałem do silniczka przewody i zabezpieczyłem je koszulkami termokurczliwymi. Po tym przymierzyłem czy silnik będzie pasował do korpusu a następnie go przymocowałem za pomocą drobnych śrubek.
Trzeba było tez wykonać wylot wody. Z boku korpusu, za pomocą wiertła i rozgrzanego śrubokręta utworzyłem otwór na rurkę wylotową. Samą rurkę musiałem uciąć po skosie na jednym z końców by woda miała większą powierzchnię wylotową i by wirnik nie haczył. Następnie zamocowałem ją za pomocą kleju na gorąco a po ostygnięciu uszczelniłem od środka mocowanie silikonem sanitarnym.
Pierwsza wersja wirnika składała się z kawałka plastiku z pokrywki pojemnika po lodach, kleju na gorąco i kawałka wkładu do długopisu. Niestety okazało się że klej nie wytrzymuje naprężeń, więc postanowiłem stworzyć wirnik „stały”. Wymyśliłem więc, że naleję z pistoletu sporą ilość gorącego kleju na kartkę, umieszczę w kleju kawałeczek izolacji z przewodu i przykryje plamę drugim kawałkiem papieru i przycisnę i dam mu ostygnąć. Usunąłem papier, przyciąłem odpowiednio klej, aby kawałek izolacji był centralnie pośrodku. Po co izolacja? Aby móc nałożyć wirnik na wał silnika. A że konstrukcja wirnika jest „stała”, nie ma się co odkleić ani urwać. Taka konstrukcja spisuje się idealnie.
Po zamontowaniu wirnika na wał, czas było na zamknięcie korpusu. Spód korpusu wykonałem z zakrętki z puszki po karmie. Pokrywka jest przeźroczysta, więc widać wnętrze pompy. Samą pokrywkę nawierciłem na środku by woda mogła wpływać do pompy. Na ściance pokrywki zrobiłem nacięcie aby pompa postawiona, nie była zablokowana.
Zakrętkę przykleiłem do korpusu za pomocą kleju na gorąco a potem uszczelniłem łączenie obu elementów i rurki wylotowej od zewnątrz silikonem.
Pompa po wyschnięciu jest gotowa. Ja swoją zasilam zasilaczem 3V 300mA. Pompa jest mega wydajna na tak niskim napięciu. Po podłączeniu 5V jest jeszcze wydajniejsza. Na 12V jest przeciążona – przegrzewa się szybko a wirnik otrzymuje za duże obciążenia. Sądzę że 7-9V to max dla mojego silnika.
Dodatkowo, muszę pompę jeszcze raz uszczelnić silikonem ponieważ zauważyłem jeden, mały wyciek przy rurce wylotowej.
Dlaczego woda nie wylewa się przez silnik skoro łożysko cierne nie jest szczelne? Ponieważ w korpusie panuje podciśnienie. Pompa łapie przez silnik tylko trochę powietrza. Uszczelnienie obudowy silnika zapewne to wyeliminuje.
Jako że sam projekt ewoluował, na zdjęciach widoczne są stare materiały, inne niż na spisie. Niestety zdjęcia zrobiłem przed pracą.
Dzięki za czytanie. Dajcie znać w komentarzach co myślicie i czy sami może zbudujecie taką pompkę 😀 Zapraszam też na fanpage i do udostępniania. Załączam również filmik prezentujący działanie pompy.